Po czterech latach przerwy sekcja męska AZS-u Politechniki Warszawskiej wraca na Finały Akademickich Mistrzostw Polski – dokładnie taki cel postawiła sobie nasza drużyna na ten sezon i właśnie go zrealizowaliśmy. Ale nie spoczywamy na laurach – jedziemy na finały z nastawieniem, żeby powalczyć o jak najwyższe miejsce i pokazać, że stać nas na dużo więcej!
Skład zespołu to mieszanka różnych pokoleń – od świeżaków z pierwszego roku, po doświadczonych zawodników kończących magisterkę, co pokazuje siłę i wszechstronność naszej ekipy. Dodatkowo w tym sezonie, w roli drugiego trenera wystąpił nasz dawny libero – absolwent Politechniki Warszawskiej Jakub Nurczyński.
W turnieju dwukrotnie pokonaliśmy Politechnikę Łódzką – najpierw w meczu grupowym, a później w spotkaniu o trzecie miejsce.
Następnie wystarczył nam jeden wygrany set w starciu z AZS UWM Olsztyn, by zapewnić sobie pierwsze miejsce w grupie – niestety przegraliśmy ten mecz, dając jednak szansę na grę wszystkim zawodnikom z naszej wyjściowej czternastki.
Do tego dorzuciliśmy zwycięstwo w meczu ćwierćfinałowym nad łódzkim UMEDEM. Wygrana ta otworzyła nam bramę i cytuje słowa naszego trenera Michała Chydzińskiego „autostradę na finały do Opola”.
Ogromnym wsparciem byli dla nas kibice, którzy dopingowali nas z trybun – z bębnami, okrzykami i niesamowitą energią, która niosła nas przez cały turniej.
Wielkie brawa należą się także naszym dziewczynom, które walczyły do samego końca – niestety po zaciętym meczu ćwierćfinałowym nie udało im się awansować do finałów, ale zostawiły serce na boisku i pokazały prawdziwego ducha AZS!